Mężczyzna nie był w stanie przejść obojętnie obok przerażonego pieska. Zabrał jego - a w zasadzie ją - do domu. Biedactwo jest teraz pod czułą opieką pana Wojciecha i jego dwóch kundelków. - Nazwałem ją Arti - mówi dumny właściciel suczki.
Mężczyzna zawiadomił policję, która szuka teraz mordercy rodziców Arti. W poszukiwania włączyła się też fundacja For Animals, która obiecała kilkaset złotych nagrody za wskazanie bestii. Jeśli ktoś może pomóc w poszukiwaniach, powinien skontaktować się z policją: (034) 327-41-70; (034) 369-10-44 lub 997.