Ukraiński rząd podjął wczoraj decyzję o likwidacji agencji ds. organizacji EURO 2012. Informację taką podał szef tamtejszej federacji piłkarskiej Hryhorij Surkis (59 l.).
W ciągu trzech dni nasi wschodni sąsiedzi powołają biuro koordynacyjne. Będzie ono działało w strukturach rządowych.
- Nie mamy podstaw, by się obawiać. To dobra wiadomość - mówi były prezes PZPN, Michał Listkiewicz (55 l.). - Zlikwidowanie tej agencji rozwiąże spór kompetencyjny pomiędzy ukraińskim rządem a tamtejszą federacją piłkarską - dodaje "Listek".
Tak samo uważa minister sportu Miroslaw Drzewiecki (52 l.). - Turniej EURO 2012 nie jest zagrożony. Ta agencja w zasadzie już od miesięcy nie działała przy organizacji EURO - zapewnia Drzewiecki . Szef ukraińskiej federacji Hryhorij Surkis twierdzi, że decyzja o likwidacji agencji była następstwem nacisków UEFA. - UEFA niejednokrotnie podkreślała, że nie jest zadowolona z działania agencji - tłumaczy Surkis.