Do tych tragicznych zdarzeń doszło w nocy z soboty na niedzielę. Około godziny 2 ford mondeo kierowany przez Michała U., 25-letniego mieszkańca Dolnego Śląska, uderzył niegroźnie w opla vectrę, którym jechała 28-letnia kobieta. Kiedy sprawca stłuczki wysiadł z auta, okazało się, że jest pijany. Wtedy podeszło do niego pięciu przypadkowych świadków zdarzenia. Najpierw kłócili się z kierowcą forda, a potem zaczęli go katować. Bili po głowie, a gdy upadł, skakali po jego ciele. Kiedy stracił przytomność, uciekli.
Pięciu mężczyzn skatowało pijanego kierowcę!
Kobieta, która kierowała oplem, wezwała pomoc. Pogotowie zabrało go do szpitala, gdzie zmarł. W jego krwi wykryto 3 promile alkoholu. Kilkadziesiąt minut po zdarzeniu kilka ulic dalej zatrzymano wszystkich sprawców. Mają od 29 do 39 lat. Tylko najmłodszy z nich był trzeźwy. Usłyszeli zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Grozi im do 10 lat więzienia. Na proces będą czekać w areszcie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail