Najwyraźniej uznał, że skoro napad poszedł tak łatwo, trzeba go powtórzyć. I w czerwcu obrabował bank jeszcze raz. Tym razem jego łupem padło 25 tys. zł
Patrz też: Warszawa: Obleśny pedofil zwabiał dzieci do piwnicy
Złodziej nawet nie starał się za bardzo maskować. Miał tylko czapkę bejsbolówkę nasuniętą głęboko na czoło i ciemne okulary. Uzbrojony był w pistolet, którym sterroryzował kasjerkę.
Policja stara się, ale nie może namierzyć złodzieja. Dlatego udostępnia zdjęcia z monitoringu.