- Koniec zabawy, spieprzaj z Warszawy - takim hasłem warszawiacy żegnali złoty pomnik premiera Donalda Tuska, który wyrusza w tournee po Polsce. Były okrzyki, gwizdy i trąbki. Specjalna ciężarówka wywiozła Tuska pomnik na leżąco.
- Z ulgą żegnamy styropianowego premiera, w końcu będziemy mogli normalnie funkcjonować – mówi Grzegorz Iwanicki, sekretarz Regionu Mazowsze Solidarności. - Co dzień do pomnika przychodziło mnóstwo osób, trochę nam to utrudniało pracę – żali się Iwanicki.
W pierwszej kolejności pomnik Donalda Tuska pojechał do Bydgoszczy. Stanie tam na Starym Rynku. Każdy bydgoszczanin będzie miał okazje dotknąć piłki, którą premier trzyma pod pachą i wypowiedzieć życzenie, które na pewno się nie spełni.