Według ustaleń "Super Expressu" Jan Sikorski zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. Wczoraj w ogólnopolskiej prasie pojawiły się nekrologi informujące o śmierci ojca ministra spraw zagranicznych. Jego pogrzeb ma się odbyć na początku przyszłego tygodnia.
Jan Sikorski przed laty pracował jako projektant w biurze projektowym w Bydgoszczy. Należał do Solidarności, stał na czele komisji zakładowej w biurze projektowym, w którym pracował. Wraz z żoną Teresą Sikorską podczas stanu wojennego angażował się w walkę z komunistycznym reżimem, m.in. zbierali pieniądze dla podziemnej Solidarności. Od dłuższego czasu przebywał na emeryturze, mieszkał w Chobielinie pod Bydgoszczą. W tej samej miejscowości, w 1989 r. kupił dworek. Ten sam, w którym od kilku lat mieszkają szef MSZ Radosław Sikorski, jego żona Anna Applebaum i ich dwóch synów. Kiedy Jan Sikorski kupował pałacyk, obiekt był w opłakanym stanie. Trzeba było dużo wysiłku i nakładów finansowych, żeby go odremontować.
Mimo ogromnego bólu Radosław Sikorski nie przestał pracować. Wczoraj towarzyszył premierowi podczas spotkania z prezydentem Francji Francois Holland (58 l.).