Projekt przewiduje, że ponad połowa oszczędności zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych ma być przekazanych do ZUS-u.
– OFE to największy przekręt w Polsce ostatniego ćwierćwiecza - grzmiał na sali obrad Jarosław Kaczyński. I oskarżył rządzących o oszustwo. - Wiele milionów Polaków zostało przekonanych wielką kampanią medialną o tym, że ta zmiana będzie prowadziła do wzrostu emerytur. Ci, którzy wprowadzali tę ustawę wiedzieli, że będzie odwrotnie, a to przeświadczenie nie zostało ostatecznie wycofane - tłumaczył prezes PiS.
Zobacz: Sejm uchwalił zmiany w OFE. Zobacz, jak głosowali politycy!
Janusz Palikot skrytykował natomiast Kaczyńskiego i Leszka Millera. Zarzucił im, że kierując rządem nie zrobili nic w sprawie OFE.
Na ripostę byłego premiera z SLD nie trzeba było długo czekać. Stwierdził, że lobbyści przeznaczyli na działania związane z funduszami emerytalnymi ponad 11 mln zł. – W tym kontekście nie dziwi wystąpienie posła Palikota - zasugerował szef sojuszu.
Zobacz też: Rząd oszukał cierpiących Polaków. Zabrał zasiłki pielęgnacyjne bezprawnie
Co zmieni się w OFE?
Głównym założeniem przyjętego przez posłów rządowego projekt jest to, że ponad połowa oszczędności zgromadzonych do tej pory w OFE ma być przekazanych do ZUS-u.
Przyszli emeryci będą mogli sami zdecydować, czy chcą dalej zostawiać część składki w funduszu, czy też całość oddawać do ZUS, na specjalne subkonto. Na decyzję będą cztery miesiące - od kwietnia do końca lipca. Składki osób, które nie złożą w ZUS oświadczenie o dalszym przekazywaniu składki do OFE będą ewidencjonowane wyłącznie na subkoncie w ZUS.
Kolejne ważna zmiana jest taka, że OFE nie będą mogły już inwestować w obligacje Skarbu Państwa i inne instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa.
Polecamy: Alarmy bombowe w ośmiu ministerstwach! Tysiące ewakuowanych