Jak donosi „rzeczpospolita”, współpracownicy prezydenta-elekta nawet nie ukrywają, że obecna struktura, którą stworzył Lech Kaczyński, nie odpowiada Bronisławowi Komorowskiemu. Szykują się zatem spore zmiany zarówno personalne jak i strukturalne. Rozbudowane szeregi urzędników, ministrów i doradców moją się skurczyć.
Pierwszą i zasadniczą zmianą - według "Rzeczpospolitej" – ma być likwidacja gabinetu politycznego w odecnej postaci. Jego funkcję ma przejąć sekretariat z Jackiem Michałowskim na czele. Szef gabinetu nie będzie w randze ministra, a sekretariat ma podlegać szefowi kancelarii.
Nowe twarze – giełda nazwisk:
Postaciami, które mają zapewniony etat w Kancelarii jest już Jacek Michałowskiego (szef Kancelarii) i Jaromir Sokołowski. Ten drugi będzie pełnił funkcję podsekretarza do spraw zagranicznych. Jest znawcą stosunków polsko-niemieckich, do tej pory był dyrektorem generalnym gabinetu marszałka.
W sprawie kolejnych stanowisk „trwają konsultacje”. Wśród potencjalnych nazwisk wymienia się ekonomistę Witolda Orłowskiego, Olgierda Dziekońskiego, obecnego wiceministra infrastruktury i Krzysztofa Łaszkiewicza, wiceministra skarbu, specjalistę od reprywatyzacji.
Zmiany w Pałacu Prezydenckim. Komorowski będzie miał mniej ministrów?
Bronisław Komorowski planuje poważne zmiany w Pałacu Prezydenckim - pisze "Rzeczpospolita". Chodzi również o to, żeby odchudzić wyjątkowo rozbudowane szeregi prezydenckich urzędników. Na razie nikt nie ma jednak pomysłu jak zrobić to bez niepotrzebnego echa. - Trwa burza mózgów - mówi szef kancelarii Jacek Michałowski.