Zmiażdżyło go ukochane auto

2009-10-05 7:00

Miłość do motoryzacji przypłacił życiem. Dariusz Walter (25 l.) z pod-olsztyńskiego Pawłowa całe dnie potrafił spędzać na naprawie swojego forda galaxy.

Twierdził, że nikt nie zrobi tego lepiej od niego... Do czasu. Bo podczas ostatniej naprawy doszło do strasznego wypadku. Darek leżał pod samochodem, reperując podwozie, gdy nagle spadł deszcz. Prawie dwutonowe auto ześlizgnęło się z mokrego lewarka i przygniotło mężczyznę, który zginął na miejscu. Osierocił 7-miesięczną Amelkę i 2,5-letniego Michałka. - Próbowałam go reanimować. Zauważyłam krew płynącą z ust, nie było pulsu, wiedziałam, że to już koniec - rozpacza żona Joanna (29 l.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki