Mundurowi otrzymali informację, że poszukiwany może ukrywać się w domu na osiedlu na warszawskiej Białołęce. Jak się później okazało, mężczyzna rzeczywiście tam był, choć na pierwszy rzut oka wydawało się, że go tam nie ma. Policjanci jednak nie dali się nabrać na wyrafinowane sztuczki 30-latka, za którym Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli i Warszawy Mokotowa rozesłał trzy listy gończe za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, życiu i zdrowiu oraz mieniu. Poranna wizyta gliniarzy zdziwiła i wyraźnie zdenerwowała przebywających w nim ludzi. Policjanci wzięli się jednak do roboty i zaczęli dokładnie przeczesywać dom. W łazience natknęli się na podejrzanie wyglądający dywanik łazienkowy. Odsunęli go i odkryli ulokowaną pod podłogą na kryjówkę. Tam przebywał poszukiwany. Policjanci zabrali mężczyznę na wolski komisariat. Stamtąd trafił on do więzienia, gdzie wreszcie zaczął odbywać swoją karę.
ZOBACZ TAKŻE: Antyterroryści zatrzymali mężczyznę, który zabarykadował się w domu [WIDEO]