Ciało 19-latka leżało na terenie wsi Wszemirów, niedaleko od dyskoteki i restauracji Riviera w Prusicach, do której Mateusz wybrał się 25 grudnia. Około 23.30 chłopak z niej wyszedł, bez kurtki na zewnątrz i ślad po nim zaginął. Od dnia zaginięcia nastolatka poszukiwała policja, a także biuro detektywistyczne Rutkowskiego. To jego ekipa już wcześniej typowała miejsce, w którym były zwłoki chłopaka. „W tej chwili trwają oględziny prokuratorskie na polu, gdzie są zwłoki. Na miejscu jest matka i ojciec 19-latka. Oraz bardzo duże siły policji, które zjawiły się w tym rejonie po mojej interwencji w komendzie głównej policji w Warszawie” napisał na Facebooku detektyw. Ale to jego zdaniem nie oznacza, że było tam cały czas.
Przyznał, że mogły zostać tam podrzucone, bo okolica była wcześniej wielokrotnie przeszukiwana. Jak poinformowała Iwona Mazur z Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy na czwartek zaplanowana jest sekcja zwłok 19-letniego Mateusza Leszczyńskiego: „Sekcja zwłok 19-latka, która pozwoli wyjaśnić przyczyny jego śmierci”.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail