Na szczęście w mieście stacjonuje jednostka saperów, więc żołnierze szybko wzięli się do pracy. Z ziemi wydobyli łącznie 74 takie granaty, do tego pocisk artyleryjski i 34 zapalniki. Były równo poukładane koło siebie, dlatego też saperzy podejrzewają, że wybuchowe znalezisko pochodzi z czasów tuż po II wojnie światowej. Zakopać mogli je tam miejscowi rolnicy, którzy zebrali niewypały z okolicznych pól.
Znaleźli pod jezdnią wielki arsenał
2013-09-05
4:00
Kiedy robotnik pracujący przy budowie sieci wodociągowej na ul. Jagiellońskiej w Dęblinie znalazł granat moździerzowy, nikt się nie spodziewał, że to dopiero wierzchołek góry lodowej.