Malucha szukali policjanci z psami tropiącymi, a kiedy zaczęło się ściemniać, do akcji włączył się policyjny śmigłowiec wyposażony w kamerę termowizyjną. Po 40 minutach lotu załoga śmigłowca zauważyła chłopca leżącego w zbożu. Dziecka pilnował wierny pies. Na szczęście 3-latkowi nic się nie stało. Zmęczony długą wędrówką zasnął w polu. Wszyscy czekają jeszcze tylko na powrót psa, który wystraszył się lądującego śmigłowca.
Znaleźli zaginionego chłopca
2009-06-22
4:00
Policjantom z Sochaczewa szybko udało się odnaleźć 3-letniego Jacka, który przyjechał w odwiedziny do dziadków i zaginął w sobotę po południu.