Przypomnijmy: do makabrycznego zabójstwa 10-letniej Kamilki doszło 19 sierpnia pod jedną z księgarni w Kamiennej Górze. Do 10-latki, która wchodziła do sklepu razem z rodzicami, w pewnym momencie podbiegł Samuel N. i uderzył dziewczynkę siekierą w głowę. Mimo natychmiastowej pomocy lekarskiej w szpitalu w Wałbrzychu, życia 10-latki nie udało się uratować. Pogrzeb dziewczynki odbył się 22 sierpnia.
Relacja świadków tamtego wydarzeń z 19 sierpnia do dziś budzi grozę. - Usłyszałem straszny pisk. Nie wiedziałem, co się dzieje. To nie był płacz dziecka, a pisk. Zza samochodu wyskoczył gościu z siekierą, uciekł nam - opowiedział w rozmowie z Tvn24.pl jeden z mężczyzn, który zatrzymał napastnika. Dodał, że mężczyźnie wykręcili rękę, by sprawdzić, czy nie ma noża. Jak zachowywał się 27-latek? - Zdaje mi się, że na luzaku to przyjął - skomentował mężczyzna, który brał udział w zatrzymaniu Samuela N. 27-letni oprawca został zatrzymany przez przechodniów zaraz po tym zdarzeniu.
Zobacz też: Kamienna Góra. PSYCHOL ZABIŁ SIEKIERĄ 10-latkę. Kim jest?
22 lutego rozpoczął się proces Samuela N. Mężczyźnie za brutalne morderstwo grozi dożywocie. Usłyszał zarzut "zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie". - Miałam wrażenie, że pozbawiony jest uczuć. Nie przepraszał za to, co zrobił - powiedział prokurator prowadzący sprawę. Sąd zastosował wobec Samuela N. 3-miesięczny areszt.
Czytaj: Matka Samuela N. z Kamiennej Góry zaatakowała dziennikarza! RELACJA Z ROZPRAWY [ZDJĘCIA]
Dziś przed sądem w Jeleniej Górze trwa kolejna rozprawa Samuela N. Swoją opinię mają wygłosić biegli z zakresu psychologii i psychiatrii oraz strażnicy więzieni z zakładu karnego w Wołowie, gdzie przebywa 27-latek. Z ich relacji wynika, że Z ich relacji wynika, że sprawca makabrycznego morderstwa, podczas świąt Bożego Narodzenia obsypał się proszkiem, wymalował twarz pastą do zębów i udawał świętego Mikołaja! 27-latek miał również zapowiedzieć, że chce rozdawać prezenty dzieciom! Czyżby Samuel N. chciał stworzyć wrażenie, że jest niepoczytalny?
Problematykę poczytalności sprawcy reguluje art. 17 Kodeksu wykroczeń. Osoba w pełni poczytalna może ponosić odpowiedzialność za wykroczenie w przeciwieństwie do osoby niepoczytalnej w chwili czynu, czyli takiej osoby która nie mogła i nie była w stanie pokierować swym postępowaniem ani rozeznać jego znaczenia. Nie każda sytuacja niepoczytalności sprawcy zwalnia go z odpowiedzialności za wykroczenie. Pełną odpowiedzialność ponosi osoba, która działała w stanie niepoczytalności, gdy stan ten wystąpił w wyniku świadomego wprowadzenia się w stan nietrzeźwości lub odurzenia. Za taką sytuację należy uznać przykładowo świadome zażycie narkotyków lub spożywanie alkoholu.
Wydarzenia, które miały miejsce w Kamiennej Górze, po raz kolejny wywołały dyskusję nad przywróceniem kary śmierci w Polsce. Większość Polaków uważa, że ten rodzaj kary powinien obowiązywać - tak wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego dla SE.pl. Aż 66 proc. badanych w naszym sondażu stwierdziło, że karą za mord ze szczególnym okrucieństwem powinna być śmierć. Za wieloletnią izolacją od społeczeństwa opowiedziało się 23 proc. ankietowanych, a 11 proc. nie potrafiło zabrać w tej sprawie żadnego stanowiska. Podobne zdanie, co większość pytanych, ma Zbigniew Ziobro. - Nigdy nie kryłem, że jestem jej zwolennikiem w przypadku najcięższych morderstw, popełnionych z premedytacją. Ale jestem też politykiem, który twardo stąpa po ziemi. Żyjemy w Unii Europejskiej i przywrócenie kary śmierci jest zgodnie z traktatami niemożliwe - powiedział minister sprawiedliwości w rozmowie wywiadzie dla portalu Forsal.pl.
Zobacz: Przywrócą karę śmierci w Polsce? Zbigniew Ziobro: jestem jej zwolennikiem