W niedzielę wieczorem na Ursynowie doszło do wypadku spowodowanego przez pijaną dziennikarkę, Katarzynę P.-J. Kobieta najpierw spowodowała wypadek wjeżdżając z dużą prędkością w Opla, a następnie próbowała uciec z miejsca zdarzenia.
Zatrzymać pędzącą dziennikarkę udało się dopiero na Górnym Mokotowie. 59-latka była pijana, miała w wydychanym powietrzu 1,56 promila. Na fotelu pasażera siedziało 13-letnie dziecko.
Kobieta znana z mediów i będąca funkcyjnym członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej przyznała się do winy.
Zobacz: Jarosław Kaczyński modli się nad grobem mamy, a ochrona sprząta!