Wpadł w absurdalny sposób! Chemik balangował wspólnie ze swoim bratankiem. Panowie porządzili przy alkoholu aż tak, że następnego dnia naukowiec znalazł krewnego na kanapie. Mężczyzna zmarł. Przerażony, zawiadomił pogotowie i policję.
Zobacz też: Ksiądz sprzedawał narkotyki
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, oprócz denata zauważali leżący na stole podejrzany biały proszek i inne substancje chemiczne. Natychmiast zabrali się do przeszukania mieszkania. Odkryli profesjonalne laboratorium do produkcji amfetaminy. Oprócz tego znaleźli odczynniki chemiczne – kwas siarkowy , kolby, przewody gumowe, podgrzewacze. To nie wszystko! Zabezpieczyli łącznie ok 40 litrów i 20 kg różnego rodzaju półproduktów służących do wyrobu narkotyków, 181 g czystej amfetaminy, oraz dużą ilość odczynników chemicznych, a także aparaturę chemiczną, 10 szt. telefonów komórkowych i 10.000zł gotówką.
Okazało się, że chemik był wielokrotnie karany i notowany. Był znany z tego, że pracował na usługach różnych grup przestępczych. Pojawiał się zawsze tam, gdzie rozpoczynano produkcje amfetaminy. Został aresztowany na 3 miesiące.