Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę, 14 kwietnia, tuż po godzinie 13.00. Leżącego nad Czarnym Stawem mężczyznę szybko dostrzegli inni amatorzy spacerów po górach. Zachowali się przytomnie. - To oni ruszyli mu na pomoc i rozpoczęli reanimację. Wezwali też na miejsce naszych ratowników. Gdy ci dotarli na miejsce śmigłowcem rannego przetransportowano do szpitala w Zakopanem. Tam stwierdzono zgon mężczyzny - mówi "Gazecie Krakowskiej" Tomasz Wojciechowski, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Warto pamiętać, że warunki w polskich górach obecnie nie sprzyjają wspinaczce. W wielu miejscach teren pokryty jest bardzo twardym lodem, co sprawia, że łatwo się poślizgnąć. Wystarczy chwila i można odlecieć na kilkaset metrów. Często nie pomaga nawet specjalistyczny sprzęt wspinaczkowy.
Znowu ŚMIERĆ w polskich górach. Turysta poślizgnął się tuż przed SZCZYTEM
Tragicznie skończyła się wyprawa na Rysy dla tego turysty. Mężczyzna próbował zdobyć najwyższy szczyt w Polsce. Gdy był już blisko celu, tuż przed wierzchołkiem góry, osunął się i przeleciał aż w dół kilkaset metrów. Jak informuje "Gazeta Krakowska", turysta zatrzymał się dopiero nad Czarnym Stawem. Wtedy jeszcze żył. Zmarł już po przetransportowaniu do szpitala.