- Wykorzystujemy fundusze unijne, budujemy przedszkola i boiska, modernizujemy dworce kolejowe i lotniska, wreszcie budujemy drogi - mówił wczoraj na specjalnej konferencji szef rządu. Chwalił się również dobrymi relacji z sąsiadami, modernizacją armii, przypomniał twarde stanowisko rządu w sprawie świńskiej grypy (nie kupiliśmy drogich i niepotrzebnych szczepionek - red.).
Tłumaczył też, że Polska obronną ręką wyszła też z kryzysu finansowego. - Staraliśmy się wytrwać w planie wielkiej budowy nowoczesnej Polski, choć warunki były trudne - przekonywał szef rządu.
Przeczytaj koniecznie: Stanisław Drozdowski: Platforma rozwija w nas strach przed PiS - rząd Tuska to najlepszy rząd w wolnej Polsce
Tymczasem opozycja jest dla rządu i premiera bezlitosna. Pyta, gdzie tysiące kilometrów autostrad, gdzie reforma szpitali, KRUS, a przede wszystkim finansów publicznych. Wypomina, że zamiast pełnych portfeli Polaków czeka w przyszłym roku zaciskanie pasa i podwyżka podatku VAT. A za co opozycja rząd chwali?
-Jerzy Urban mógłby się uczyć od tej ekipy propagandy - ironizuje Marek Wikiński (44 l.) z SLD.
Patrz też: Tusk: Mogę być małym psem, jakoś wytrzymam. To co wyprawia PiS wokół katastrofy jest nieprzyzwoite