Wszystko zaczęło się od zwykłego zgłoszenia kradzieży. Mieszkanka Ożarowa Mazowieckiego przyszła na komisariat i powiedziała, że trzej mężczyźni ukradli jej telefon komórkowy oraz 600 złotych w gotówce. Pokrzywdzona bardzo dobrze zapamiętała złodziei, bo przedstawili się jako funkcjonariusze straży granicznej. Zorientowała się, że została oszukana i okradziona chwilę po zakończonej z nimi rozmowie, dlatego natychmiast zgłosiła się na policję.
>>> "Na patrolu". Zabezpiecz dom przed złodziejem
Mężczyźni byli uzbrojeni, dlatego kryminalni z Ożarowa Mazowieckiego i komendy w Starych Babicach wraz z wydziałem terroru kryminalnego Komendy Stołecznej Policji zaczęli szybko działać i ujęli pierwszego z podejrzanych - Krzysztofa G.
Następny za kraty trafił Romuald S., a zaraz po nim Piotr Sz. Podczas przeszukania ich mieszkań udało się znaleźć nie tylko poszukiwany telefon komórkowy, lecz także 21 innych aparatów pochodzących z kradzieży. Funkcjonariusze odkryli również pistolety gazowe, kajdanki, kij bejsbolowy oraz karty płatnicze wystawiane na różne nazwiska i zaświadczenia o zaciągniętych kredytach.
Wśród zabezpieczonego materiału były również 72 banknoty o nominałach 50 tys. rosyjskich rubli. Nie wiadomo, czy pieniądze nie były sfałszowane. Decyzją prokuratury cała trójka została objęta policyjnym dozorem. Niewykluczone, że dojdzie do kolejnych zatrzymań.