Kiedy w 2011 lekarze zdiagnozowali u Wojciecha Jaruzelskiego raka jego życie upływa głównie między szpitalnym łóżkiem a domem. Generał przestał czytać, nie robi notatek, jak miał to w zwyczaju przez ostatnie lata.
- Chłoniak plus chemioterapia dla 88-letniego mężczyzny to straszne połączenie. Potrafi skutecznie odebrać wszelkie siły człowiekowi - tłumaczy Barbara Jaruzelska.
To na nią spadł ciężar opieki nad chorym mężem. Choć sama też nie ma już tylu sił co kilka lat temu. - Tak naprawdę czuję się średnio... naprawdę nie najlepiej. W ostatnim czasie widzę w szpitalu, jak cierpią ludzie. Jednego dnia widzę kogoś na korytarzu, innego dnia tego kogoś już nie ma. Umarł. My też jesteśmy z mężem już w takim wieku, że chcielibyśmy spokojnie umrzeć - wyznała.
Czytaj więcej: Barbara Jaruzelska: "Chcę się rozwieść z generałem"!