Kiedy premier zajmuje się w Warszawie najważniejszymi sprawami państwa, jego żona ma na głowie organizację świąt Bożego Narodzenia. W domu w Sopocie Tuskowie nie mają gosposi. Jak widać na zdjęciu, Małgorzata Tusk nie ma też osoby, która dźwiga za nią ciężary. Wszystkie domowe obowiązki są więc na głowie premierowej!
Żona Donalda Tuska, jak wiele tysięcy innych Polek, wsiadła za kierownicę swojego samochodu i pojechała na świąteczne zakupy na jeden z bazarów w Sopocie. - Premierowa na naszym targowisku to nic nowego. Często robi tu zakupy - komentują mieszkańcy Sopotu. P
rzechodząc między stoiskami, premierowa dokładnie wybierała owoce, warzywa, kupowała mięso i wiele innych produktów. W jej rękach z minuty na minutę przybywało ciężkich reklamówek. Obładowana zakupami Małgorzata Tusk wróciła do samochodu. Zapakowała towar do auta i pojechała do domu. Pewnie tam czekały na nią kolejne świąteczne obowiązki...