Prawdopodobnie przyczyną ukrywania się przed światem i skrajnego zamknięcia w sobie był silny stres, jakiego mężczyzna doświadczył podczas służby wojskowej w Libanie i Iraku. Należał do Centralnej Grupy Badań Psychologicznych.
Gdy wyszło na jaw, że jest żołnierzem zawodowym, Ministerstwo Obrony Narodowej zaoferowało pomoc.
Na wczorajszy wieczór zaplanowano dowiezienie Włodzimierza N. karetką z Zakopanego do szpitala wojskowego w Warszawie. Tam lekarze zajmą się odmrożeniami pacjenta i jego stanem psychicznym.