Po 27 latach kierowania zoo przez dyrektora Macieja Rembiszewskiego (68 l.), który właśnie odszedł na emeryturę, pałeczkę przejął dr Andrzej Kruszewicz.
- Gdybym nie był ornitologiem, na pewno zostałbym entomologiem, czyli badaczem owadów - uśmiecha się dr Kruszewicz. - Uwielbiam motyle! Marzę o tym, aby w zoo powstało insektarium z prawdziwego zdarzenia - mówi.
Na liście inwestycji nowy dyrektor ma też oceanarium. Chciałby poszerzyć parking wokół zoo (jak dotąd w sezonie w niedziele nie można znaleźć miejsca) i wprowadzić automatyczne kasy biletowe. Zależy mu też na dokończeniu budowy pawilonu dla hipopotamów .
- Chyba sobie poradzę - żartuje nowy dyrektor. - Zapraszam do zoo także teraz, zimą. Są o połowę tańsze bilety niż latem, a atrakcji niewiele mniej niż latem - mówi.
Zapowiada, że nie podniesie ceny biletów wstępu do zoo.