- We wrześniu 2008 roku na szczecińskim prawobrzeżu doszło do pobicia. W skutek odniesionych obrażeń młody mężczyzna zmarł na miejscu. W tej sprawie zostało wszczęte śledztwo w czasie którego ustalono, że w autobusie dojeżdżającym do pętli, pomiędzy dwoma pasażerami doszło do sprzeczki a następnie bójki. Po wyjściu z autobusu utarczka była kontynuowana, a w jej efekcie doszło do pobicia 33 -letniego wówczas mężczyzny co w następstwie doprowadziło do jego zgonu - opisuje wydarzenie podkom. Mirosława Rudzińska. Policjanci zebrali materiał DNA z miejsca pobicia i inne ślady, narysowany został także portret pamięciowy napastnika. Niestety z powodu niewykrycia sprawcy sprawę umorzono.
Niedawno do szczecińskiej policji trafiły informacje, że 39-letni mieszkaniec miasta może być zamieszany w tę dawną sprawę. Wczasie sprawdzenia danych podejrzanego okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez policję z Ostrołęki za uporczywe nie płacenie alimentów. Prokuratura Rejonowa Szczecin Prawobrzeże na nowo podjęła badanie sprawy. Pobrana od niego próbka DNA potwierdziła, że jest on odpowiedzialny za śmierć 33-letniego mężczyzny, który został pobity na smierć 9 lat temu. Prokurator przedstawił mu już zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym za co grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Alimenciarz trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące.
Zobacz: Nabuzowany dopalaczami zabił 19-letnią Dominikę. "Diabeł kazał mi to zrobić!"