Straż Miejska w Tarnowie została wezwana na ul. Szkotnik, gdzie według zgłoszenia od kilku dni miał stać zaparkowany samochód z zamkniętym w środku zwierzęciem. Przechodnie zauważyli przez szybę ledwie zipiącego psa, który schował się pod deskę rozdzielczą w poszukiwaniu zbawiennego cienia. Zwierzę zostawiono w pełnym słońcu, kiedy na zewnątrz panował 29-stopniowy upał. Mieszkanka Tarnowa, która zamknęła psa w rozpalonym aucie twierdziła, że odeszła zaledwie na 10 minut, jednak świadkowie podają, że były to dwie godziny. Przez swoją nieodpowiedzialność, kobieta odpowie za znęcanie się nad zwierzętami. Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt (art. 35 ust. 1a), grozi za to kara grzywny, kara ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat 2. Zostawienie zwierzęcia w samochodzie może być bardzo niebezpieczne i traktowane jest jako forma znęcania.
Zostawiła psa w samochodzie w UPAŁ. Cierpiące zwierzę schowało się pod deskę rozdzielczą
Mieszkanka Tarnowa zostawiła psa zamkniętego w samochodzie na pełnym słońcu. Na dworze panował niemal 30-stopniowy upał. Straż Miejska została wezwana przez przechodniów, którzy zauważyli cierpiące zwierzę. Kobieta twierdziła, że zostawiła je na 10 minut, jednak kiedy przyszła pomoc, pies ledwo dyszał. Kobieta odpowie za znęcanie się nad zwierzętami.