Ważniejsze auto
Oskarżonemu grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna od marca przebywa w areszcie do którego trafił po tragicznym w skutkach wypadku w Ropczycach. Czarne audi, którym poruszali się uczestnicy wypadku pędziło blisko 100km/h po czym najpierw uderzyło w brzeg rowu, złamało drzewo aż w końcu dachowało. Trójka mężczyzn, która znajdowała się w aucie wydostała się z niego o własnych siłach, nie zainteresowali się oni faktem iż Magdy w samochodzie nie ma. Zajęli się usuwaniem wozu z miejsca wypadku pozostawiając dziewczynę na pastwę losu. Po uporaniu się z problemem rozeszli się do domów.
Śmierć Magdy
18-letnia Magda bawiła się na jednej z domówek w Gnojnicy. Po imprezie wsiadła do samochodu z Mariuszem R., który miał podwieźć ją do domu. Magda siadła z tyłu, wypadek nastąpił po przejechaniu niespełna jednego kilometra. Młoda dziewczyna wypadła przez boczną szybę. Jednak wcześniej na skutek gwałtownego szarpnięcia głową, doznała urazu szyi, który wywołał ucisk na pień mózgu. Gdyby pomoc nadeszła szybciej Magda mogłaby żyć, w ręku dziewczyna trzymała komórkę, dla biegłego to dowód iż 18-latka żyła po wypadnięciu z samochodu. Analiza billingów nie wykazała połączeń wychodzących ale też żadnych prób skontaktowania się z poszkodowaną przez uczestników zdarzenia.
Zobacz też: WYPADEK Giżyńskiego - ZDJĘCIA: Poseł PIS CUDEM uniknął śmierci! Strażacy wyjmowali Zbigniewa Girzyńskiego ze ZMIAŻDZONEGO auta
Mariusz R. kompletnie pijany
Gdy policja przyszła po Mariusza R. o rano 9 czyli cztery godziny po wypadku ten był jeszcze kompletnie pijany w wydychanym powietrzu miał 1,6 promila alkoholu. Policja zatrzymała też innych pasażerów, którzy najpierw występowali w rolach świadków a po tym jak okazało się, że zostawili żywą Magdę w rowie usłyszeli zarzut nieudzielenia pomocy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail