Była liderką światowych tabel i faworytką do złota. Wytrzymała znakomicie presję. W pierwszej serii objęła prowadzenie (74,86), w drugiej rzuciła tak daleko, jak jeszcze żadna młociarka na świecie. Do końca konkursu już nie mogła walczyć, nie pozwoliła jej na to kontuzja. W niepokoju śledziła tylko, jak coraz bardziej zbliża się do niej Niemka Heidler.
Pół roku po śmierci mistrzyni olimpijskiej Kamili Skolimowskiej mamy jej wielką następczynię. A rekordowy rzut wykonany został dłonią odzianą w rękawicę, której używała niegdyś Kamila.