Zrobił sobie żonę

2009-11-02 3:00

Berliński chirurg plastyczny Reza Vossough (48 l.) miał dość szukania idealnej partnerki. Obrotny lekarz wziął więc sprawy w swoje ręce i z przeciętnej 33-latki, która została jego żoną za jedyne 20 tysięcy euro, stworzył buchającą seksem boginię.

Zanim Cany (33 l.) stała się erotycznym marzeniem każdego mężczyzny, była przeciętną, płaską jak deska trzydziestolatką z grubymi udami i szerokimi biodrami. Reza Vossough dojrzał w niej jednak głęboko ukryty potencjał. Chociaż ciało Cany napawało Rezę odrazą, to ożenił się z nią i przystąpił do polepszania tego, co stworzyła matka natura.

Od 2005 r. operował swoją małżonkę osiem razy! Same piersi chirurg przerabiał 3 razy, a w biust żony wpompował aż 1600 gramów silikonu. W ten sposób seksowna Cany zamieniła miseczkę A na gigantyczne F.

Pomysłowy chirurg powiększył także usta wybranki, podniósł powieki, wyszczuplił policzki, odessał tłuszcz z pupy, bioder i ud oraz wstrzyknął hektolitry botoksu. - Chirurg plastyczny jest jak Bóg. Ma możliwość poprawiania natury - mówi Vossough i odważnie wyznaje, że w swojej żonie zakochał się dopiero po szóstej operacji. Cany nie szczędzi słów podzięki dla swojego męża. - Kiedy masz męża chirurga plastycznego, skalpel staje się twoim przyjacielem - podkreśla kobieta.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki