Posłankę spotkaliśmy w czwartkowe popołudnie w jednym z wrocławskich parków. Ubrana w podkoszulek na ramiączkach i krótkie spodenki, w towarzystwie męża rozkoszowała się przejażdżką rowerową.
Żadnej diety
Kiedy spytaliśmy ją o sekret jej dobrego wyglądu, uśmiechnęła się tajemniczo. - Nie przesadzajcie z tą figurą. Chciałabym zrzucić parę kilogramów. Przyznaję jednak, że czas obszedł się ze mną dość łagodnie - mówi skromnie. - Nie chodzę na basen ani na siłownię. Nawet nie narzucam sobie żadnych ograniczeń w jedzeniu. Kiedy mam czas, staram się jeździć na rowerze. Nie są to katorżnicze kilometrowe wyprawy, ale krótkie przejażdżki w wolnych chwilach.
Ciężka praca i rower
- Do tego jeszcze lubię spacerować - opowiada o swoim sposobie na dobrą kondycję. - Zapewne na mój wygląd ma jeszcze wpływ ciężka praca oraz dobre południowe powietrze - śmieje się w rozmowie z "Super Expressem".