"Super Express" ujawnił w ubiegłym tygodniu, że za reprezentowanie Jarosława Kaczyńskiego i cztery inne rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej Rogalski dostawał ok. 10 tysięcy złotych miesięcznie. "Newsweek" twierdzi, że pieniądze pochodziły z kont klubu parlamentarnego PiS, więc de facto z budżetu państwa.
>>> Kaczyński nie płacił Rogalskiemu
Stanowczo zaprzeczają temu politycy tej partii. - Po katastrofie smoleńskiej rodziny ofiar były w dramatycznej sytuacji. Ustaliliśmy, że każdy poseł będzie płacił comiesięczną składkę, którą przeznaczymy na pomoc prawną dla bliskich naszych przyjaciół, którzy zginęli w katastrofie - mówi "Super Expressowi" Hofman. - Nie jest tajemnicą, że w sprawie zdrowia swojej mamy i w sprawie katastrofy smoleńskiej prezes PiS zaciągnął pożyczki - mówił w Radiu Zet.
Mecenas Rogalski konsekwentnie nie wypowiada się na temat swojego honorarium za reprezentowanie Kaczyńskiego i innych rodzin smoleńskich.