- Tylko proszę mnie nie nazywać Zulu-Gula. Jeśli się mówi, że Zulu-Gula zastąpi Rafała Trzaskowskiego, to jest to złośliwość. Nie nazywam się Zulu-Gula - rozpoczyna rozmowę z nami Tadeusz Ross. I od razu konkretnie deklaruje: - Oczywiście, że wybieram się do europarlamentu. Bo polityka okazała się w jego dojrzałym życiu bardzo ważna.
W 2007 roku został posłem PO. Dwa lata później startował bez powodzenia do europarlamentu. W tym samym czasie walczył też z nowotworem gardła. W 2008 roku mówił nam, że pokonał raka. Pomogła mu jego piąta żona Sonia.
Czytaj: REKONSTRUKCJA RZĄDU Premier Donald Tusk ogłosił zmiany w rządzie. WIDEO!