- Został zwolniony za słabe wyniki - mówi prezes klubu, Jan Furtok. - Nic go nie broniło. Czekaliśmy długo, ale niewiele się zmieniało. Trzeba było coś zrobić.
W najbliższym meczu z Dolcanem Ząbki zespół poprowadzi duet: Henryk Górnik i Jarosław Tkocz. A później... Nieoficjalnie mówi się, że największe szanse na pracę z GKS-em ma Piotr Rzepka (47 l.).
- Coś w tym jest - mówi Furtok. - Ale więcej na ten temat będzie można powiedzieć pod koniec tygodnia.
- Na razie badaliśmy się z Janem Furtokiem - śmieje się Piotr Rzepka, który w ubiegłym sezonie prowadził GKS Jastrzębie. - Zadzwonił do mnie i tak delikatnie zaczął wypytywać. Ale żadne konkrety jeszcze nie padły. Najśmieszniejsze, że już przed telefonem Jasia słyszałem, że jestem przymierzany do GKS-u.
Teraz Rzepka w swoim domu w Gdyni czeka na telefon od Furtoka. Jeżeli zadzwoni z ofertą, pewnie spakuje się i szybko przyjedzie do Katowic.
- GKS to klub z tradycjami. Nie zasługuje na miejsce w dole tabeli. Obserwuję ten zespół i widzę w nim spory potencjał. To w końcu musi "zapalić" - mówi Rzepka. - W przeszłości niewiele brakowało, a grałbym na Bukowej. Prezes Marian Dziurowicz specjalnie przyjechał do mnie do Gdyni - grałem wtedy w Bałtyku. Spóźnił się 15 minut. Wcześniej przyjechali działacze Górnika Zabrze. To było 20 lat temu...