Nie są jeszcze znane dokładne przyczyny wypadku. Wiadomo jedynie, że w dniu, w którym doszło do tragedii padał deszcz, a jezdnia była śliska. Całkiem możliwe, że Zuzanna Kolska jechała bez zapiętych pasów - czytamy na wpolityce.pl. 23-letnia Zuzia na co dzień mieszkała w Londynie, gdzie studiowała. Do Polski przyjechała na wakacje. Chciała spędzić trochę czasu z ukochaną mamą. Niestety, zamiast wakacyjnych wrażeń w ojczystym kraju czekała na nią śmierć...
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek 24 lipca we Wrocławiu. W prowadzonym przez Grażynę Błęcką-Kolską samochodzie znajdowała się jej córka i znajoma projektantka. Nawiększych obrażeń doznała 23-letnia Zuzanna Kolska. Córka aktorki zmarła na stole operacyjnym. Pozostałym kobietom nic poważnego się nie stało. Wbrew wcześniejszym doniesieniom, w toyotę Błęckiej-Kolskiej nie uderzył inny samochód. - Kierująca straciła panowanie nad samochodem i uderzyła w latarnię. - słowa rzecznika dolnośląskiej policji cytuje portal wpolityce.pl.
Zobacz: Grażyna Błęcka-Kolska miała wypadek. Jej 23-letnia córka NIE ŻYJE. Jechała z nimi znana projektantka
Zuzanna Kolska studiowała na londyńskim uniwersytecie Westminster - jednej z najlepszych uczelni w Wielkiej Brytanii. Tegoroczne lato zamierzała spędzić w Polsce. W tragiczny czwartek udała się z mamą na festiwal filmowy T-mobile "Nowe Horyzonty". 23-letnia Zuzanna była córką Grażyny Błęckiej-Kolskiej ze związku z reżyserem Janem Jakubem Kolskim.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail