- Wilk nie stawiał się w pracy, choć w grafiku był wpisany. Narażał wszystkich na niebezpieczeństwo. Koledzy i dróżnicy go kryli, a lokomotywa zamiast z dwoma maszynistami jeździła z jednym - zeznawał Fotyma. Jego zdaniem związkowiec został zwolniony, bo działał na szkodę firmy. Wilk nie chciał komentować oskarżeń. Kolejna rozprawa ma się odbyć wiosną.
Zobacz też: Maszynista pociągu zeznaje: Zanim straciłem kontrolę, uruchomiłem wszystko, co się dało
Związkowiec w sądzie żąda 23 tys. zł za posadę maszynisty!
Józef Wilk (55 l.), były kontrowersyjny szef NSZZ "Solidarność" w PKP Cargo w Nowym Sączu, twierdzi, że niesłusznie został zwolniony. I zamierza wrócić do pracy. I to do nie byle jakiej pracy, na stanowisku maszynisty zarabiał bowiem miesięcznie ok. 23 tys. zł. Winą za zwolnienie obarcza byłego szefa nowosądeckiego PKP Cargo Jacka Fotymę (38 l.). Obaj panowie spotkali się w Sądzie Rejonowym w Nowym Sączu.