Zwłoki 18 czerwca znalazł jeden z pracowników pracujących przy wycince zieleni. Dokumenty oraz biżuteria wskazują na to, że to zwłoki zaginionej 26 maja Aleksandry - podaje Dziennik Łódzki. Według wstępnych ustaleń łódzkich funkcjonariuszy, dziewczyna odebrała sobie życie. - Ślady zabezpieczone na miejscu znalezienia zwłok wskazują z dużym prawdopodobieństwem, że przyczyna śmierci mogło być samobójstwo - powiedział komisarz Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Dokładną tożsamość znalezionego ciała ma ustalić sekcja zwłok. - Ciało zostało zabezpieczone do dyspozycji prokuratora. Dokładne przyczyny śmierci kobiety będą znane po wykonaniu sekcji zwłok - dodaje policjant z łódzkiej policji. Zaginionej Aleksandry poszukiwano od 26 maja. W akcję zaangażował się również słynny detektyw Krzysztof Rutkowski.
Zwłoki dziewczyny znalezione w Łodzi. Prawdopodobnie to ciało zaginionej Aleksandry
18 czerwca na łódzkim Widzewie jeden z pracowników pracujących przy wycince zieleni, natknął się na zwłoki dziewczyny. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że znalezione ciało to zwłoki zaginionej 25-letniej Aleksandry. Wskazują na to dokumenty i biżuteria znalezione przy ciele - podaje Dziennik Łódzki.