W poniedziałek w jednym z tarnowskich mieszkań babcia znalazła swojego wnuczka całego we krwi. Miał przecięte nadgarstki i gardło. Na szczęście chłopca udało się uratować. Dwa dni trwały poszukiwania jego matki, która zaraz po zajściu zniknęła.
PRZECZYTAJ: DRAMAT TYMKA z Tarnowa! Matka poderżnęła mu gardło i zniknęła!
We środę 34-letnia kobieta sama zgłosiła się na komisariat. Prokuratura wszczęła już śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa chłopca.
– Przemawiają za tym rany cięte okolic szyi i nadgarstków dziecka – wyjaśniła Elżbieta Potoczek-Bara z prokuratury w Tarnowie w rozmowie z TVN24. W mieszkaniu został zabezpieczony nóż, który mógł być użyty do zadania ran dziecku. Czy tak było sprawdzają biegli.
Oficjalnie nie postawiono jej jeszcze zarzutów. Policja bierze pod uwagę różne wersje zdarzenia. Jedna z najbardziej prawdopodobnych teorii jest taka, że to matka okaleczyła Tymka.