Zwyrodnialec zniszczył Albertowi życie. Dramatyczny apel matki

2018-04-20 6:30

Wracał ze swoich urodzin, gdy został brutalnie pobity. Padł na jezdnię pod ciosami zwyrodnialca, który zaatakował go bez powodu, a po chwili, jakby tego było mało, przejechał po nim samochód. Choć od tych tragicznych zdarzeń minęło pół roku, Albert (20 l.) nie odzyskał zdrowia, jest wrakiem człowieka. - Walczę o niego. Sił mi nie brakuje, tylko pieniędzy na kosztowną terapię - mówi mama chłopaka, błagając o wsparcie.

Ewelina Radomska z trudem wraca myślami do tamtych chwil, kiedy lekarze walczyli o życie jej syna. - Mężczyzna, który go pobił, zniszczył życie Albertowi i całej naszej rodzinie - mówi. Ale zaraz dodaje, że teraz liczy się tylko rehabilitacja Alberta. Po miesiącach pobytu w szpitalu chłopak wrócił domu, ale wymaga całodobowej opieki. - Jest w stanie samodzielnie zjeść odrobinę jogurtu, rusza trochę ręką i nogą, ale to wszystko jest takie nieświadome - dodaje pani Ewelina.

To się zdarzyło w październiku w centrum Poznania. Tego dnia Albert świętował z przyjaciółmi swoje 20. urodziny. Gdy wracał nad ranem do domu, na ul. Krysiewicza zaatakował go jakiś mężczyzna. Na nagraniu miejskiego monitoringu widać, jak Albert pada pod ciosami na jezdnię, nie ma siły się podnieść, prawdopodobnie traci przytomność. I w tym właśnie momencie przejeżdża po nim samochód.

Kierowca tego auta nawet się nie zatrzymał. Dziś wiadomo, że za kierownicą siedziała Marta Sz. Odpowie za nieudzielenie Albertowi pomocy. Po długim śledztwie policja wytropiła też Krzysztofa M., który pobił Alberta. - Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa z zamiarem ewentualnym - mówi Magdalena Mazur Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

To wszystko nie wróci jednak zdrowia Albertowi. Chłopak wymaga kosztownej rehabilitacji w specjalistycznym ośrodku. Miesięcznie to wydatek prawie 4000 zł - kwota nieosiągalna dla jego rodziny. Dlatego mama chłopaka apeluje: - Pomóżcie mi walczyć o moje dziecko.

Pieniądze dla poszkodowanego można wpłacać na konto fundacji Bread of Life: 76 1090 1346 0000 0001 1455 5351, z dopiskiem "dla Alberta Radomskiego". Można też przekazać 1% podatku: KRS 0000268931 z dopiskiem "dla Alberta Radomskiego".

Zobacz także: Chojnice. Nie żyje mężczyzna pobity przez policjanta. Stanął w obronie kobiety

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają