Dwaj mężczyźni byli zaniepokojeni, kiedy znaleźli biały worek przysypany ziemią. Okazało się, że w worku znajdował się pies, piękny owczarek niemiecki, którego ktoś zakopał żywcem - informuje NOWA TV. Do zdarzenia doszło w miniony wtorek, 22 listopada. Mężczyźni odkopali suczkę i wezwali Łódzki Animal Patrol. Strażnicy wyciągnęli psa. Niestety był on bardzo słaby. Nie mógł wstać o własnych siłach. Psa ktoś uderzył jakimś przedmiotem w głowę. Sprawca prawdopodobnie myślał, że zwierzę nie żyje i zakopał je. Stan suczki był krytyczny. W piątek udało się ustalić, kim był sprawca. Okazało się, że był to jego 63-letni właściciel. Twierdził, że chciał go uśpić, gdyż przeprowadził się z domku jednorodzinnego do bloku i nie miał warunków na trzymanie tak dużego zwierzęcia. Ze względu na to, że weterynarz sprzeciwił się wykonaniu tego zabiegu mężczyzna postanowił pozbyć się zwierzęcia we własnym zakresie.
To on zakopał psa ŻYWCEM! Zwierzę cudem ocalało!
2016-11-26
15:07
Psa zakopanego żywcem znaleźli dwaj mieszkańcy Łodzi. Zwierzę było wyczerpane, ale na szczęście żywe - podaje NOWA TV. Strażnicy miejscy podejrzewają, że ktoś najpierw skatował sunię, a następnie myśląc, że ta nie żyje zakopał ją. Psiak ledwo uszedł z życiem. Po kilku dniach poszukwań udało się zatrzymać sprawcę.