Obserwowaliśmy twarz Bronisława Komorowskiego i widać było, że nawet nie próbował mrugać powiekami, jak to się robi, kiedy człowiek chce powstrzymać łzy i pohamować wzruszenie. Tak samo jego małżonka Anna Komorowska. Oboje popłakali się w obecności prezydenta Austrii Heinza Fischera (73 l.). Nie mogli powstrzymać łez po opowieściach więźniów obozu.
Przeczytaj koniecznie: Bronisław Komorowski donosi na Marcina Dubienieckiego
Jednym z nich był Stanisław Leszczyński, profesor radiologii, wiceprezydent Międzynarodowego Komitetu Obozów Koncentracyjnych Mauthausen.
- Pół roku tu przesiedziałem razem z bratem. Cała rodzina była aresztowana, również moja matka, która ratowała dzieci w Auschwitz - opowiadał. - Już byłem na wozie, który wiózł mnie do krematorium. To była moja najgorsza przeprawa, ale wiele miałem takich... - wspominał Stanisław Leszczyński, w Mauthausen więzień numer 28828.