Żyłka: Skatowany pies Hektor szuka domu

2010-05-17 10:51

Jak można bezbronnemu zwierzęciu zgotować taki los?! Ktoś przywiązał do smyczy Hektora spory pień drzewa, a potem wrzucił przerażoną psinę do rzeki. Kundelek wytrwale walczył o przeżycie i na szczęście po prawie trzech dniach spędzonych w lodowatej wodzie doczekał się ratunku. Teraz Hektor czeka w schronisku na kogoś, kto go pokocha i da mu nowy dom.

Gehenna psa trwała trzy doby. Psisko desperacko uczepiło się przednimi łapami brzegu, a ciągle ruszając tylnymi, próbowało utrzymywać się na powierzchni wody. Hektor musiał także walczyć z potwornym bólem, bo na szyi miał kolczatkę, która wbijała mu się w ciało. O zgrozo, jej końce zostały przez kogoś naostrzone, żeby Hektor jeszcze bardziej cierpiał.

Przeczytaj koniecznie: Los Angeles: Miś utknął na drzewie między gałęziami, strażacy pośpieszyli na ratunek (ZDJĘCIA)

Gdy pies był już u kresu wytrzymałości, zauważyli go wędkarze. Mężczyźni zadzwonili po strażaków, a ci wyciągnęli go z wody i przekazali pod opiekę pracowników fundacji "Świat Zwierzętom". - Hektor zaczął już jeść i wreszcie stanął na czterech łapach. Wcześniej nie potrafił tego zrobić, najwyraźniej podczas pływania w rzece tylne łapy pracowały zbyt ciężko - opowiada Grzegorz Ekiert (34 l.) z fundacji.

Sprawą Hektora zajmuje się policja. Bez trudu ustalono, do kogo pies należał. Leopold A. (57 l.). jednak nie przyznaje się do złego traktowania Hektora. Twierdzi, że pies mu uciekł i sam wpadł w tarapaty. Sprawa najprawdopodobniej jednak skończy się w sądzie.

Sprawdź też: Świnoujście: Pies uratował jej życie

Tymczasem Hektor czeka na nowych panów. Wszyscy chętni do adopcji Hektora mogą kontaktować się z fundacją "Świat Zwierzętom", dzwoniąc pod numer: 790-302-520.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki