Nikomu w historii nie udało się uczynić z Afganistanu krainy powszechnej szczęśliwości. Przegrali tam Brytyjczycy, przegrali Rosjanie, teraz przegrywa polityka USA realizowana przez NATO. I żaden normalny Polak nie może zgodzić się na to (znów to NATO), by zwiększać, zamiast zmniejszać liczbę polskich żołnierzy w Afganistanie, czołowym producencie narkotyków na świecie. I chyba tylko dzięki zażyciu tego produktu laureat Pokojowej Nagrody Nobla, prezydent USABarack Obama, mógł wpaść na pomysł, by przysłać do Polski swojego zastępcę Bidena po prośbie. Z hasłem: mieczem pokój zapewnimy. Nobel w grobie się przewraca.
Żywa tarcza - Polacy
2009-10-26
2:00
To nie Ameryka da Polsce tarczę (antyrakietową). To Polska - poprzez NATO - ma zapewnić USA w Afganistanie tarczę, ale żywą, czyli kolejne 1000 żołnierzy. I co ja na to? - denerwował się szwagier: - Mam w nosie NATO! I pomysł, że szczęście Afgańczykom zapewni większa ilość karabinów w nich wycelowanych.