I tak właśnie się stało. Wszystko, co Państwo czytacie i słyszycie o „odzyskaniu niepodległości”, jest fałszem szerzonym przez Bandę Czworga, czyli koalicję PO-PiS-SLD-PSL trzymającą na zmianę władzę z nadania śp. gen. Czesława Kiszczaka.
A prawda jest taka:
Po dwóch wiekach rozdarcia pod zaborami w 1916 r. odrodziło się Królestwo Polskie. Władzę sprawowała w nim Rada Regencyjna. Mianowała rząd, który utworzył własną polską administrację. 7 października, w obliczu rozpadu Mocarstw Centralnych, Rada Regencyjna ogłosiła niepodległość Polski. 12.10 przejęła od okupantów władzę nad wojskiem, 21.10 przejęła od śp. gen. Jana Hartwiga von Beselera, gubernatora, urząd Naczelnego Wodza Polskiej Siły Zbrojnej. 25.10 powołała nowy rząd, a 28.10 śp. gen. Tadeusza Rozwadowskiego na Szefa Sztabu Generalnego.
Niestety warcholstwo lewactwa zniszczyło tę pracę. W Lublinie Czerwona Hołota powołała rząd rewolucyjny, śp. Józef Świeżyński (premier!!!) usiłował dokonać zamachu stanu!!! W obliczu zagrożenia bolszewicką rewolucją Rada oddała 11.11. władzę umiarkowanemu socjaliście, śp. Józefowi Piłsudskiemu. Dlaczego sanacja ustanowiła ten dzień świętem państwowym – to rozumiem: od tej pory mogli grabić Polskę, ustanawiając coraz to nowe podatki i monopole. Ale dlaczego dziś mamy – to pytanie kieruję zwłaszcza do narodowców, zaciętych wrogów „tow. Ziuka” – świętować ten tragiczny dla Polski dzień??? 100-lecie czcimy 7 października Marszem o 11.00 z pl. Trzech Krzyży w Warszawie!!!
Sanacja narzuciła obrzydliwy socjalistyczny system, oczywiście z surową cenzurą – i wciskała Polakom kult śp. Józefa Piłsudskiego mniej więcej tak, jak PiS wciska kult śp. Lecha Kaczyńskiego. Albo jeszcze bezczelniej. Natomiast (po zrzuceniu jarzma sanacji) II RP w Londynie nie obchodziła tego święta (i był zakaz wykonywania „I Brygady”!).
O czym nic Państwo nie wiecie, bo to ONI mają w rękach TV, szkoły i gazety. A ONI są zwolennikami II RP – ale tej po konstytucji z 1935 r.