Tadeusz Płużański

i

Autor: ANDRZEJ LANGE Tadeusz Płużański

Felieton "Na sobotę słów kilka"

Kara śmierci? Co miał na myśli Płużański. "Wyrok zostanie wykonany w ciągu sześciu tygodni”

2022-12-24 7:10

"Do Pana Pułkownika Moczara [Mieczysław Moczar, wł. Mikołaj Demko], Komendanta Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Łodzi. Zawiadamiamy, że Sąd Specjalny Kierownictwa Walki z Bezprawiem na sesji w dniu 3 lutego r. b. [1946] po rozpatrzeniu oskarżenia przeciw Panu o dopuszczenie się zbrodni wobec Społeczeństwa i Państwa Polskiego, mianowicie" - napisał Płużański.

Na karę śmierci

1/ Oddanie się na usługi zaborczo nastawionego w stosunku do Polski Z.S.R.R. i działanie w myśl dyrektyw i inspiracji N.K.W.D.

2/ Kierowanie terrorem, zmierzającym do zgnębienia przeciwnej czerwonemu reżimowi większości Społeczeństwa Polskiego.

3/ Stosowanie metod terroru, określonych przez prawo polskie i międzynarodowe jako zbrodnicze.

- skazał Pana na karę śmierci. Wyrok zostanie wykonany w ciągu sześciu tygodni”.

Podobny wyrok Kierownictwo Walki z Bezprawiem, wchodzące w skład Konspiracyjnego Wojska Polskiego, wydało na wojewodę łódzkiego Stanisława Dąb-Kocioła. Za wykonanie odpowiedzialny był dowódca łódzkiej komendy powiatowej KWP por. Jan Kaleta "Postrach". Organizacja nie miała jednak możliwości przeprowadzenia takich akcji. Zresztą wyroki śmierci były ostatecznością. Najpierw krwawym funkcjonariuszom komunistycznym KWP wysyłało ostrzeżenia i "przemawiało do sumienia obywatelskiego".

Kilka miesięcy później, w nocy z 19 na 20 kwietnia 1946 r. ok. 170 partyzantów dowodzonych przez Jana Rogułkę, ps. „Grot” zaatakowało Radomsko. Z miejscowego więzienia UB uwolniono 57 aresztowanych. Nie udało się jednak odnaleźć wszystkich przeznaczonych do likwidacji członków PPR. Po dwóch godzinach, podczas odwrotu, partyzanci rozbili trzykrotnie liczniejszy oddział KBW. Wtedy komuniści poprzysięgli zemstę.

Ale wróćmy do czasów okupacji niemieckiej. W nocy z 7 na 8 sierpnia 1943 r. stuosobowy oddział dowodzony przez Stanisława Sojczyńskiego zaatakował więzienie Gestapo w Radomsku. W wyniku przeprowadzonej bez strat akcji uwolniono ponad 40 Polaków i 11 Żydów. Akcja była odwetem za pacyfikacje przez Niemców polskich wsi. Żołnierze podziemia wykonali też wyrok śmierci na szefa Gestapo w Radomsku Willi Wagnera i jego zastępcę Johana Bergera.

Jaka była zemsta komunistów? 27 czerwca 1946 r. komendant Konspiracyjnego Wojska Polskiego Stanisław Sojczyński „Warszyc” został aresztowany wskutek zdrady byłego członka organizacji Henryka Brzózki. Proces KWP w dniach 9 grudnia – 17 grudnia 1946 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Łodzi był tylko zatwierdzeniem wyroku, który zapadł w partyjno-ubeckich gabinetach.

Kapitan (dziś generał) Stanisław Sojczyński został zamordowany 19 lutego 1947 r. w Łodzi, na 3 dni przed ogłoszeniem amnestii. Nie wiadomo, gdzie oprawcy zakopali jego zwłoki.

Mieczysław Moczar, wł. Mikołaj Demko był potem wysokim funkcjonariuszem partyjno-państwowym, generałem LWP, w latach 1964–1968 ministrem spraw wewnętrznych.

Źródło: Kara śmierci? Co miał na myśli Płużański. "Wyrok zostanie wykonany w ciągu sześciu tygodni”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają