Łukasz Warzecha

i

Autor: Super Express

Nitrasowi obcięto pensję tylko po to, by uderzyć w posła opozycji

2018-09-26 6:16

- „Super Express”: - Poseł Sławomir Nitras pochwalił się obciętym przez Marszałka Sejmu uposażeniem poselskim. Przez trzy miesiące jest karany finansowo za „zachowanie nielicujące z funkcją posła” podczas wystąpienia premiera. Te zapisy są na tyle szerokie, że można karać posłów za cokolwiek... - Łukasz Warzecha: - Jestem tu trochę rozdarty. Z jednej strony bywają sytuacje, w których jakoś posłów trzeba dyscyplinować. Z drugiej strony te przepisy uchwalone przez PiS dają Marszałkowi Sejmu taką dowolność… Nigdzie nie jest sprecyzowane co licuje z godnością posła, a co nie. Może to zatem oznaczać, że mając większość, można ukarać większość zachowań poselskich. Nawet okrzyki z sali, które podczas obrad są standardem i lecą z sali z każdej strony. Będąc zwolennikiem nie każdego zachowania, ale wolności słowa, zwłaszcza w parlamencie, jestem przeciwny takim przepisom.

- Dlaczego nie zostawić oceny posłów wyborcom?

- Właśnie tego bym chciał. Jeżeli dany poseł zachowuje się głupio, to po prostu go nie wybiorą. Jeżeli uważają, że w danych okolicznościach było uzasadnione, to znaczy, że oni to akceptują. Ktoś powie, że tych wyborców bywa bardzo mało… No, ale to jest problem ordynacji proporcjonalnej, kiedy na plecach popularnych posłów wślizgują. Zróbmy ordynację większościową i będzie bezpośredni związek posłów i odpowiedzialność za nich wyborców.

- Opozycja utrzyma ten przepis i zemści się kiedyś na PiS?

- Nie mam co do tego wątpliwości. To sankcja czysto polityczna zastosowana, by uderzyć w politycznego przeciwnika. I nie miejmy wątpliwości, kiedy władza się zmieni, to być może poseł Kuchciński będzie zbierał takie kary od marszałka Nitrasa. To jest cyniczna gra z obu stron. Pamiętam, kiedy PiS było źle traktowane w opozycji przez Platformę i zaproponowało tzw. pakiet demokratyczny.

- To był zestaw ustaw dający większe możliwości funkcjonowania w Sejmie partiom opozycyjnym.

- I PiS zarzekał się, że będzie to jedna z pierwszych ustaw przegłosowanych po dojściu do władzy. Oczywiście do dziś nie została uchwalona, bo uznano, że opozycja nie umie się zachować. Dzisiejsza opozycja narzekająca na „prześladowanie” ich przez PiS, bardzo chętnie zostawi sobie taką regulację na przyszłość, by móc się na PiS odegrać.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają