„Super Express”: – Jak ocenia pan wstępne, sondażowe wyniki wyborów samorządowych?
Prof. Antoni Dudek: – Jeśli te sondaże – bo pamiętać należy, że to exit poll, a więc nie wyniki, ale bardziej dogłębny od innych sondaż – się potwierdzą, uznać należy, że PiS poniósł porażkę.
– Mimo że arytmetycznie wygrał te wybory?
– To, że matematycznie wygrał wybory do sejmików, nie znaczy, że będzie rządzić w więcej niż dwóch, trzech województwach. A to jedyny sukces PiS w tych wyborach. Wielkie miasta – zdecydowanie klęska. Nie mówię jedynie o Warszawie, gdzie najprawdopodobniej nie będzie drugiej tury. Ale proszę zauważyć, że w Kielcach, prezydent popierany przez PiS, dotychczas wygrywający kolejne wybory, już w pierwszej turze przegrał. Po drodze mamy jeszcze wstrząsający dla PiS wynik w Łodzi. Na osłodę został jedynie Kacper Płażyński, który wszedł do drugiej tury w Gdańsku, ale raczej bez większych szans na wygraną.
– Ale jednak sejmiki mogą zostać uznane za sukces?
– Ale nie został zrealizowany najważniejszy cel kampanii, czyli zabicie PSL. Ludowcy uzyskali najprawdopodobniej bardzo dobry wynik do sejmiku. To w połączeniu z wynikiem Koalicji Obywatelskiej oznacza, że na tym szczeblu najprawdopodobniej rządzić będzie sojusz Koalicja Obywatelska – PSL. Ale nie PiS. Oczywiście PiS uzyska władzę może w trzech lub czterech województwach. Ale liczył na pewno na więcej, niż będzie miał.
– Z czego wzięła się tak porażająca klęska Patryka Jakiego w Warszawie?
– W Warszawie odbył się po prostu plebiscyt nad rządami PiS. Stolica jest miastem liberalnym. Ten elektorat liberalny po trzech latach takich surowych, ostrych rządów PiS uznał, że nieważne, czy ten Trzaskowski ma kampanię dobrą czy słabą, ważne, żeby pokazać czerwoną kartkę PiS. I właśnie to – zakładając, że exit poll się potwierdzi – wydarzyło się w Warszawie. Zakładano, że będzie druga tura. A biorąc pod uwagę, że tak samo stanie się w Łodzi, Białymstoku, Katowicach, to jest to ogromny sukces Koalicji Obywatelskiej. I fatalna informacja dla Prawa i Sprawiedliwości w kontekście wyborów europejskich i parlamentarnych.
– PiS będzie mówić jednak, że osiągnął wynik najlepszy w historii partii politycznych w wyborach do samorządu.
– Jeżeli dodamy wynik Koalicji Obywatelskiej do wyniku PSL, to okaże się, że sojusz PO-PSL ma przewagę nad PiS. Oczywiście – PSL nigdy nie uzyska takiego wyniku do Sejmu. A jednak psychologicznie trudno będzie PiS utrzymać tezę o zwycięstwie. Prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu w przemówieniu powyborczym wyrwało się wezwanie, by „zachować spokój”. Takiego czegoś nie mówi polityk, który właśnie odniósł zwycięstwo.
Rozmawiał Przemysław Harczuk
Prof. Antoni Dudek: Porażka Prawa i Sprawiedliwości
2018-10-21
23:03
Gdyby Kaczyński naprawdę wygrał, nie mówiłby aby zachować spokój - ocenia wyniki wyborów samorządowych politolog i historyk z UKSW, prof. Antoni Dudek.