Tadeusz Płużański

i

Autor: Super Express

Nie o taką Polskę walczyli

2018-08-11 12:19

Kiedy obchodzić rocznicę zwycięstwa Polaków nad komuną w sierpniu 1980 r.? 31 sierpnia, kiedy w sali BHP Stoczni Gdańskiej im. Lenina Lech Wałęsa wielkim długopisem podpisał porozumienie z okupacyjnym rządem, reprezentowanym przez Mieczysława Jagielskiego? Czy raczej 14 sierpnia, kiedy wybuchł strajk we wspomnianej stoczni? Zebrani na wiecu robotnicy zażądali przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz, postawienia pomnika ofiar masakry w Grudniu 1970 r., gwarancji bezpieczeństwa dla strajkujących, podwyżki płac o 2 tysiące złotych, dodatku drożyźnianego i rodzinnego odpowiadających wysokości zasiłków funkcjonariuszy MO i SB. Do strajku dołączały kolejne zakłady: Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni, pod wodzą Andrzeja Kołodzieja, czy Gdańska Stocznia Remontowa.

Ale 16 sierpnia Komitet Strajkowy pod przewodnictwem Wałęsy kończy strajk. Jednak grupa strajkujących, m.in. Anna Walentynowicz, zatrzymuje wychodzących stoczniowców, blokując bramy. Ostatecznie Wałęsa - na wniosek innych strajkujących zakładów - ogłasza strajk solidarnościowy. Powołują Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. 

18 sierpnia 156 zakładów Wybrzeża uzgadnia treść 21 postulatów strajkowych, które staną się podstawą porozumień sierpniowych i powołania Solidarności.

W Stoczni Gdańskiej i innych zakładach pracownicy walczyli o wolność, poprawę warunków życia, protestując przeciwko łamaniu prawa. I wielu z nich patrzy dziś na to, co się dzieje w Polsce z przerażeniem. Bo nie takiej Ojczyzny chcieli. Nie takiej, w której prawo jest łamane. I to łamane przez samych sędziów Sądu Najwyższego. Bo kilku z nich pod wodzą byłej I prezes Małgorzaty Gersdorf postanowiła – we własnej sprawie – zawiesić obowiązujące przepisy. Zamiast uznać polski porządek prawny odwołali się do europejskiego, zamiast skierować sprawę do polskiego Trybunału Konstytucyjnego skierowali ją do Trybunału Sprawiedliwości UE. Za chwilę będziemy mieli dwa Sądy Najwyższe – legalny, w Warszawie i nielegalny, na uchodźstwie. Kiedyś był Związek Patriotów Polskich w Moskwie, teraz „obrońcy demokracji” przeniosą się do Luksemburga. Oba SN będą najwyższym gremium prawniczym. Z tą różnicą, że jeden będzie prawo stanowić, a drugi to prawo zawieszać. Doprowadzi to do całkowitej anarchizacji nie tylko prawa, ale życia publicznego w Polsce. Dlatego warto zaapelować  do prof. Gersdorf i jej towarzyszy, cytując klasyka: nie idźcie tą drogą! Nie łamcie polskiego prawa i konstytucji!

Nie o taką Polskę walczyli w robotnicy w Stoczni Gdańskiej i innych zakładach w pamiętnym Sierpniu 1980 r.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają