Firma produkująca napoje energetyczne przebrała Mike’a Tysona w powstańczą opaskę. Ależ używanie. Dobrze to czy źle? Mistrz wagi ciężkiej, ale z drugiej strony kawał łobuza. Widzieliście kiedyś mistrza wagi ciężkiej, który nie byłby łobuzem? Wtedy zostałby szachistą albo, w najlepszym razie, kolarzem. Ale dyskusja trwa. PiS wyciągnął klip niejakiego Trzaskowskiego, gdzie rozstrzeliwany facet umiera za wspomnianego wyżej kandydata. Zwolennicy Patryka Jakiego udają, że klip jest z wczoraj, a nie sprzed 9 lat. Z drugiej strony, facet, który zgodził się na tak idiotyczną reklamówkę ma chyba umiarkowane kompetencje intelektualne do zarządzania dwumilionową metropolią? Szczególnie, że o innych jego kompetencjach ku temu nie słychać. Ale zamiast wyśmiać, pokazać miałkość lepiej się oburzać.
Jeden kandydat lewicowy nazwał drugiego ch… Sensacja. Mniejszą jest to, że obaj tak się nadają do zarządzania miastem, jak ja do komentowania piłki nożnej. Na miejsce tego, co ch… napisał wskoczył inny, kulturalniejszy. Poza tym, że współkierował gazetą, która ch… i k.. rzucała przez lata na lewo i prawo, a była kierowana przez autentycznego, wyjątkowego… Jerzego Urbana. I to już nikomu nie przeszkadza.
Tak zaczyna wyglądać cała kampania wyborcza we wszystkich miastach. Ławeczki, objazdy, wywiady na Youtubie, kto się przejęzyczy, kto pomyli dzielnice, a kogo przyłapano jak pił grzeszne piwo, albo 20 lat temu stracił prawo jazdy. A przede wszystkim memy – śmieszki internautów. Te śmieszki mają nam w przyszłości zbudować osiedla, rozwiązać problem niszczejących bloków z wielkiej płyty, korków, powierzchni wokoło torów kolejowych. Mają zrównoważyć budżety, pospłacać długu za aqua parki. W wyborach atutem jest bycie znanym gejem, nabluzganie na kogoś, bycie byłym sportowcem.
Pytanie, czy ktoś jeszcze w Polsce jest w stanie nie rozmawiać o spotach, a zajmować się prawdziwą polityką. Ależ oczywiście. Choćby ekipa pod skrzydłami pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, która próbowała gwizdnąć, bagatela, całe miasto. Rosyjscy bezrolni chłopi, mużykowie, mawiali, że jak wśród głupich znajdzie się jeden mądry to na pewno będzie łotr i złodziej. Miło by było, gdyby się nie sprawdziło.