Urząd miasta Sestri Levante wezwał 10 latka do zapłaty podatku od nieruchomości. Ustalono bowiem, że mimo, iż jest żonaty, to nie mieszka z małżonką pod jednym dachem. W związku z tym powinien zapłacić podatek od zajmowanego lokalu.
PRZECZYTAJ: Włochy. Psy mają muzeum. Pierwsze w Europie!
O wezwaniu urzędu skarbowego poinformował ojciec chłopca. Mężczyzna domyśla się z czego może wynikać błąd. Po prostu on, jak i matka chłopca mają różne adresy zameldowania, poinformował portal rmf24.pl.
- Mój syn był żonaty z koleżanką z ławki, ale już nie są razem. Jedyne rzeczy, jakie posiada, to rower i samochodzik na pilota, o ile można je opodatkować - przyznał ojciec chłopca.
Burmistrz miasta już przeprosiła za pomyłkę i wyjaśniła, że ojca pomylono z synem.