10 osób uwięzionych w najwyżej położonym pubie w kraju! Razem z nimi pies. Zostaną tam wiele dni

i

Autor: X/@sternde; X/@shorts_91

10 osób uwięzionych w najwyżej położonym pubie w kraju! Razem z nimi pies. Zostaną tam wiele dni

2025-01-09 8:52

"W tej chwili jesteśmy jak jedna wielka rodzina: wymieniliśmy się numerami telefonów, historiami życia, śmialiśmy się, płakaliśmy" - mówi menedżerka najwyżej położonego w Wielkiej Brytanii pubu, w którym od kilku dni jest uwięzionych 10 osób. Goście baru nie mogą go opuścić ze względu na szalejące śnieżyce i wiele wskazuje na to, że zostaną tam jeszcze na cały nadchodzący weekend.

Dziesięć osób oraz towarzyszący im pies zostało uwięzionych przez śnieg w Tan Hill Inn, najwyżej położonym pubie w Wielkiej Brytanii - taką informację w środę, 8 stycznia, podał "Guardian". Goście, którzy przyszli na piwo, są uwięzieni już od ubiegłego piątku i wiele wskazuje na to, że kolejny weekend również spędzą właśnie tam. To właśnie w piątek trwające kilka godzin opady śniegu sprawiły, że wyjazd z pubu, położonego na wysokości 528 m n.p.m. w hrabstwie North Yorkshire, stał się niemożliwy. Początkowo uwięzionych było ponad 30 osób, w tym czteroletni chłopiec.

Wielka Brytania. Uwięzieni w pubie. Nie mogą się wydostać przez śnieg

Jak podają media, dramatu jednak nie było. Menedżerka pubu Nicola Hayes powiedziała, że ​​grupa spędzała miło czas, grając w gry, oglądając filmy, śpiewając i tańcząc. "W tej chwili, z tymi, którzy wciąż tu są, jesteśmy jak jedna wielka rodzina: wymieniliśmy się numerami telefonów, historiami życia, śmialiśmy się, płakaliśmy, to niesamowite" - mówi dla BBC. "Z tymi, którzy wciąż tu są" - ponieważ części osób z trzydziestki początkowo uwięzionych, udało się wrócić do domów. We wtorek, 7 stycznia, drogę do Tan Hill Inn utorował pług śnieżny prowadzony przez lokalnego rolnika. Większość gości zdecydowała się na powrót, ale czworo postanowiło poczekać aż śnieg stopnieje, a drogi będą czyste. Towarzyszy im sześciu pracowników. Jak sami stwierdzili "nadal są w dobrych nastrojach, choć nie wiadomo, jak długo to potrwa".

Alert pogodowy. Najzimniejsze noce w roku?

Właściciel pubu chciał dać odpocząć pracownikom, którzy są tam uwięzieni i sprowadzić nową ekipę. Wyczarterował helikopter z pobliskiego Catterick, którym miała przylecieć nowa grupa pracowników, a ci którzy pracowali nieprzerwanie od sześciu dni mieli odlecieć na zasłużony odpoczynek. Zbyt silny wiatr sprawił, że śmigłowiec nie mógł wystartować. Zgodnie z tym, co podaje BBC, brytyjscy synoptycy przewidują, że dwie najbliższe nocy mogą być najzimniejszymi w tym roku, a temperatury mogą spaść nawet do minus 20 st. C. Pracownicy pubu odmówili przyjęcia opłaty od gości, w zamian poprosili o datki na rzecz lokalnego zespołu ratownictwa górskiego z Doliny Swaledale.

Burza w Warszawie i totalna śnieżyca! Spadło kilkanaście centymetrów śniegu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki