Jak podaje CBS News, policjanci zostali wezwani do jednego z domów. W środku znajdowały się trzy osoby. Dwie z nich zostały wyprowadzone. W domu pozostał jeszcze mężczyzna, jak się później okazało - 107-latek. Staruszek zabarykadował się w jednym z pokoi. Antyterroryści wprowadzili do pokoju kamerę, by sprawdzić, czy mężczyzna rzeczywiście ma broń. Kiedy okazało się, że jest uzbrojony, wrzucili przez okno gaz łzawiący. Staruszek zaczął strzelać w drzwi, którymi chcieli wejść policjanci. Funkcjonariusze otworzyli ogień. - Mężczyzna doznał wielu ran postrzałowych, w wyniku których poniósł śmierć - powiedział Eric Belcher, zastępca koronera. Policjanci nie odnieśli żadnych obrażeń. Na czas dochodzenia zostali odsunięci od pełnienia obowiązków służbowych.
107-latek zabity w strzelaninie
Staruszek zginął w strzelaninie z jednostką specjalną SWAT. To dramat... Ten mężczyzna dostał przecież od losu długie życie, a zginął od kuli jednostki specjalnej SWAT. Wcześniej 107-latek zabarykadował się w domu w Pine Bluff w Arkansas, po tym jak groził bronią dwóm osobom.